W CO SIĘ UBRAĆ NA KOMUNIĘ ???

No właśnie to jest dobre pytanie w co się ubrać???? Hmm... myślicie kurczę mam pełną szafę ubrań z 10 kiecek i nie wiem co założyć, zapomniała bym jeszcze do tego mamy 4 pary szpilek i 6 torebek. Dylemat niesamowity. I co??? Wybrałyśmy jakąś sukienkę i dodatki??? Otóż NIE!!! Przypuszczam, że większość kobiet tak ma w sumie, Ja też się do nich zaliczam hi hi. Mój kochany mąż ma zawsze ze mnie bekę. Co w tedy robimy? rzecz jasna wybieramy się do sklepu na łowy. Tak na łowy. Z miliona sukienek wybieramy 3 lub 5 rzeczy do przymiarki. Czy wybierzemy którąś? może. A dlaczego może, ponieważ pomyślimy ,, jeszcze w innym sklepie zobaczę może będzie tańsza lub fajniejszy fason i kolor, będzie lepiej leżała". STANDARD na końcu okazuję się iż w pierwszym sklepie była taka jedna co skradła Ci serce i po nią wracasz. Ewentualnie kupujesz w entym sklepie wracasz do domu i myślisz sobie czy aby dobrze wybrałam, a może lepiej było kupić tą pierwszą, hmm sama nie wiem jutro pójdę i ją zwrócę, a jak mężowi się w niej nie spodobam, jak zaczną goście się na mnie dziwnie patrzeć? Te i owe dylematy, pytania nurtują nas za każdym razem. Nie ukrywajmy kobiety zawsze mają ciężko w dokonaniu wyboru hi hi. A mężczyźni? Oni mają najlepiej garnitur, krawat lub muszka i gitara gra. A my takie zdołowane a nóż okres się jeszcze przypałęta i będzie cholera nas brała brrr. Będziemy na lekach przeciwbólowych czując się jak balon!. Przytoczę słowa mojego męża NO ŻYCIE. Mówi tak za każdym razem gdy mi się to przytrafia. Kurczę gdzie on pracuje, że to sobie przyswoił? Opadam z sił gdy tak do mnie mówi i ma ze mnie brechę. KOBIETKI nie mamy lekko. Oczywiście, są Panie, które nie muszą nic kupować bo mają kreację taką, w której akurat rodzina jej nie widziała. Ja mam w swojej garderobie 7 ładnych sukienek z czego tylko dwie odpowiadały by na komunię teraz już trzy. A co z pozostałymi? Tamte sukienki są spoko ale już mniej eleganckie, też ładne ale czegoś im brakuje.
Sukienkę chabrową ze zdjęcia kupiłam w ulubionym sklepie, do którego darzę dużą sympatię. Taki mały sklepik osiedlowy w sąsiedniej miejscowości, w którym można kupić naprawdę fajne sukienki za przestępną cenę i do tego dobre gatunkowo. A wybór jest spory. Zawszę jak tam jadę, przymierze z 4 sukienki i już wiem, która jest stworzona dla mnie.
Za nim wybierzemy się na zakupy przemyślmy:
czy aby na pewno żadna z obecnych kiecek nie pasuje na komunię,
może kombinezon ubiorę, który miałam trzy razy na sobie ale rodzina mnie w nim nie widziała,
może warto dać do krawcowej sukienkę, żeby dokonała małych przeróbek.
Rozważnie podchodźmy do podjętej decyzji i bez pośpiechu oraz szału. Każda z nas chciała by zaoszczędzić kilkanaście złotych. Mam nadzieję, że powyższy post w jakiś sposób Wam się przyda.
Podzielcie się ze mną swoimi kreacjami na komunię. Może macie fajne pomysły jak dobrać dodatki do sukienek lub jaki zrobić makijaż delikatny czy mocny???

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BYĆ JAK ,,DON KICHOT " ? CZYLI WALKA Z WIATRAKAMI...

KWIATKI CZY CZEKOLADKI ???

"PRZYJACIÓŁ SIĘ NIE ZDOBYWA, PRZYJACIÓŁ SIĘ POZNAJE".