BYĆ JAK ,,DON KICHOT " ? CZYLI WALKA Z WIATRAKAMI...

,,DON KICHOT"
- Powieść opowiada o losach szlachcica, który wpada w obłęd pod wpływem romansów rycerskich i wyrusza w świat jako błędny rycerz, niesiony nieodłączną szczytną chęcią pomagania ludziom i bronienia najsłabszych.
Najbardziej spodobało mi się w powieści gdy Don Kichot podjął walkę z wiatrakami.
Walka z wiatrakami– związek frazeologiczny oznaczający walkę z czymś nierealnym, urojonym, bądź też walkę beznadziejną, niemającą szans na powodzenie. Określenie to pochodzi od fikcyjnej walki z powieści Miguela Cervantesa Don Kichot. Tytułowy bohater widząc kilkadziesiąt wiatraków bierze je za olbrzymy i decyduje się stoczyć z nimi walkę. Pomimo ostrzeżeń swojego giermka, Sancha Pansy, rzuca się na jeden z wiatraków, wbijając kopię w skrzydło. Pod wpływem uderzenia szybko obracającego się skrzydła, kopia zostaje zniszczona, a koń Rosynant i sam Don Kichot – ranni. Walka z urojonymi olbrzymami nie przynosi żadnych efektów.
Dlaczego przytoczyłam właśnie powieść DON KICHOTA i walkę z wiatrakami?
Otóż moi mili w życiu spotykamy różne sytuacje i różnych ludzi. Czy nie zdarzyło Wam się mieć sytuację, w której właśnie mieliście wrażenie, że jesteście jak DON KICHOT??? Mi się zdarzyło i to nie jeden raz. Fakt, że Ja nie wyobrażam sobie ludzi jako np.diabłów czy robotów i nie podejmuję kroków walecznych tak jak w przypowieści o Don Kichocie. U mnie jedynie taki człowieczek staje się wiatrakiem. Wiatrakiem, z którym walka nie ma sensu. Nie toczę wojny konwersacyjnej z takimi osobami. Na świecie jest miliony takich ludzików. Można by mówić do nich, wdać się w dyskusję ale po co??? Po co marnować swój czas??? Oni mając klapki na oczach będą robić i mówić swoje. Żadne Twoje słowa do nich nie docierają, bo tak naprawdę wątpię, żeby Cię słuchali. Gdy skończysz nawijać WIATRAK odpowie Ci całkowicie, na co innego nie związanego z tematem. Czyżby mieli swój świat i kredki???!!!
Czytasz nowy wpis i myślisz o co Jej chodzi nie rozumiem?!
Spokojnie już tłumaczę. Czasem warto odpuścić znajomość lub konwersacje z osobą, do której możesz mówić i mówić jak dana osoba tzw.WIATRAK ma w dupie to co do niego przed chwilą powiedziałeś/aś. Uwierz mi nie ma co marnować czasu bo i tak nie uzyskasz inteligentnej odpowiedzi lub takiej, która by Cie usatysfakcjonowała! A walki się nie wygra z WIATRAKAMI. Po co być jak DON KICHOT? Oszczędźmy sobie porażek i najważniejsze czas.
Na dziś tyle uciekam kochani, komentujcie a chętnie odwdzięczę się tym samym :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KWIATKI CZY CZEKOLADKI ???

"PRZYJACIÓŁ SIĘ NIE ZDOBYWA, PRZYJACIÓŁ SIĘ POZNAJE".