Krótka historia

Nie bez powodu wstawiłam takie zdjęcie do tego postu. Dlaczego? dowiecie się czytając poniższą historię, która przedstawia dwie dziewczyny. Będę się starała za bardzo nie rozpisywać ale Was wciągnąć w świat, w którym faktycznie tak się dzieje. Miłej lektury. W miejscowości X żyły dwie dziewczyny powiedzmy, że miały na imię Ludmiła i Bogumiła. Litera ,, L" - Ludmiła. Litera ,, B" -Bogumiła. Chodziły do tej samej szkoły. W ogóle się nie znały. Jedna pochodziła z kochającej się rodziny ale bardzo surowej, a druga miała trochę gorzej ponieważ jej rodzice byli po rozwodzie i mieszkała z konkubiną i ojcem. Ludmiła była chłopczycą, krótko ścięte włosy, spodnie dresowe z luźnym krokiem, bijąca dziewczyny. Natomiast Bogumiła była spokojną, cichą dziewczyną mająca problemy zdrowotne i ważąca 130 kg. Oby dwie były dobrymi uczennicami. Rodzice ,,L" byli często wzywani na dywanik a to kogoś pobiła, a to wagarowała. Natomiast rodzice ,,B" nie interesowali się zbytnio córką. Bogumiła miała ciężko w szkole. Była obrażana, nie miała koleżanek ani kolegów. Większa część osób potrafiła publicznie Ją upokorzyć, tak po prostu bo jest inna otyła. Nie pomyśleli, że może być chora. Pewnego dnia dziewczyna rozpłakała się wśród rówieśników. Nie wytrzymała presji otoczenia. I w tedy nagle coś ruszyło ,,L" podeszła do Bogumiły i się nią zainteresowała. Po opowiedzeniu przez ,,B" dlaczego tak wygląda, ,, L " postanowiła, że będzie walczyć o szacunek dla dziewczyny. To, że jest inna nie znaczy, że ma być poniewierana. Ludmiła przejęła się tak bardzo losem koleżanki, że sama zaczęła się zmieniać na lepsze. Podchodziła do osób, które nie były lubiane w szkole. Pokazywała innym, że zrobienie kroku w kierunku innej osoby potrafi dać dużo radości właśnie poprzez kontakt. Nie przejmowała się tym, że mówiono na nią inna. Bo robiła coś na co wiele osób by się nie odważyło. Ludmiła i Bogumiła bardzo się zaprzyjaźniły. Po długim czasie stopniowo społeczeństwo zaczęło poznawać Bogumiłę. Okazało się, że ta cicha, spokojna dziewczyna ma świetne poczucie humoru, jest bardzo inteligentna jedynie trochę zagubiona. Dzięki Ludmile i jej pomysłów, Bogumiła zyskała grono kolegów i koleżanek. Zaczęli Ją szanować i przestali pochopnie oceniać. ,,B" zaczęła czuć się akceptowana i lubiana. Pewnie się zastanawiacie dlaczego o tym napisałam. Chciałam Wam pokazać jakim jesteśmy społeczeństwem. Z jaką nietolerancją i nienawiścią możemy się spotkać w szkołach. Nie zdajemy sobie sprawy a tym bardziej dzieciaki, że takim sposobem możemy doprowadzić do tragedii co się często słyszy w telewizji czy internecie. Łatwo jest nam oceniać innych. Spróbujmy najpierw poznać osobę a potem oceniać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BYĆ JAK ,,DON KICHOT " ? CZYLI WALKA Z WIATRAKAMI...

KWIATKI CZY CZEKOLADKI ???

"PRZYJACIÓŁ SIĘ NIE ZDOBYWA, PRZYJACIÓŁ SIĘ POZNAJE".