WAKACJE CZAS SIĘ SPAKOWAĆ

Witajcie Kochani.
Ostatnio byłam bardzo mało aktywna na blogu. Czasem coś wrzucę na mojego fanpage (fanpejdża) na fb a czasem po prostu cisza. Stwierdziłam, że wieczory wolę poświęcać rodzinie bo mąż dopiero wieczorami jest w domu a w dzień korzystam z pogody a to gdzieś pojadę, a to z synkiem chodzę na spacery, bawię się do tego dochodzi jeszcze poznawanie zwierzątek w gospodarstwie tak mamy małe gospodarstwo kurki, króliki i pieski ;). I powiem Wam, że niby tu coś się zrobi tam gdzieś się usiądzie z kimś się pogada i czas tak leci naprawdę leci. Miewam dni, że gubię rachubę to chyba znak, że jestem zbyt zapracowana hi hi. Ale nie o tym dziś mowa.
Wielkimi krokami zbliżają się pierwsze rodzinne wakacje.
Tak pierwsze bo spędzimy je z 11 miesięcznym synkiem, który jest naszym całym światem. LOVE,LOVE,LOVE. W sobotę już wyjeżdżamy z samego rana. Dziś zabrałam się za pakowanie walizki synka. Nie mam zielonego pojęcia co mu wziąć. Uszykowałam to co uważałam za potrzebne. I tak co do czego przyjdzie pewnie wszystkiego nie założy. Wzięłam 5 t shirtów, 5 body krótki rękaw, 4 body długi rękaw, 5 bluzek cienkich na długi rękaw, 3 pary spodenek, 4 pary spodni długich, wiadomo skarpetki, rajstopki i pieluszki itd. a i jeszcze 2 swetry i 2 bezrękawniki oraz 3 czapki. Dużo tego. A gdzie kurtki hi hi. Szczerze ma całą walizkę do siebie i jeszcze pewnie będzie za mała bo ledwo teraz torba się dopina.
Pewnie jako matka przesadziłam. Do tego trzeba zabrać na drogę jakieś jedzonka, soczki i chrupki. Kiedyś musi być ten pierwszy raz. Po tych wakacjach pewnie już będę bardziej wiedziała co zabrać a czego nie. Cały czas mam wrażenie, że o czymś zapomnę. Nie o synu nie zapomnę he he nie ma opcji to było by zbyt drastyczne he he. Dziś spakowałam torbę Mikołajowi a jutro zacznę swoją. Największy problem co ja spakuje. Dochodzę do stwierdzenia, że lepiej wziąć więcej niż mniej. Przynajmniej nie będę zła sama na siebie, że czegoś nie zabrałam :D
Kochane mamuśki może mi podpowiecie jak przygotować malucha na podróż, na pierwsze wakacje?
Była bym wdzięczna za wskazówki.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BYĆ JAK ,,DON KICHOT " ? CZYLI WALKA Z WIATRAKAMI...

KWIATKI CZY CZEKOLADKI ???

"PRZYJACIÓŁ SIĘ NIE ZDOBYWA, PRZYJACIÓŁ SIĘ POZNAJE".